Witam wszystkie panie i panów.
Powiedzcie mi - bo zastanawiam się nad tym - czy wypada mi jako 57 letniej osobie szaleć jak za młodu? Ostatnio zafundowałam sobie pobyt w pięknym hotelu nad morzem i poznałam miłego pana, z którym spędziłam bardzo urocze wakacje. Bawiliśmy się wyśmienicie, jak kiedyś gdy byłam młodsza. Dziś jestem sama więc na takie znajomości mogę sobie pozwolić ale rodzinie nic o tej przygodzie nie opowiadam - nie wiem jak zareagują gdy dowiedzą się, że ja starsza babcia szalałam nad morzem z nowo poznanym mężczyzną.
Jak to wygląda w waszych oczach - czy wypada starszej Pani tak się bawić?